List Katarzyny Kossakowskiej do Ignacego Potockiego z dnia 12 stycznia 1802

<<< Dane tekstu >>>
Autor Katarzyna Kossakowska
Tytuł Listy p. K. Kossakowskiej
Pochodzenie Archiwum Wróblewieckie. Zeszyt III
Listy p. K. Kossakowskiej
Redaktor Władysław Tarnowski
Wydawca Karol Wild
Data wyd. 1878
Druk K. Piller
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
6.
Lwów dnia 12 stycznia 1802.

JW. Pana list z poczty sobotniej zatrzymany był na poczcie, bo się był gdzieś zawieruszył. Z tych przyczyn pisałam na pocztę, żem nie odebrała listu, ale przecież go wynaleźli i oddali.
Na te wszystkie szturmy, które biją na mnie wcale JW. Pan bądź wyperswadowany, że ja do JW. Pana a JW. Pan do mnie w przykrościach podobniśmy do siebie.
Przyznaję się JW. Panu, że to wszystko co wynika z Warszawy, nie jest dla mnie arszenikiem, bo wiem, że na świecie raz dobrze, drugi raz źle, a cierpliwość przez rozum to jest lekarstwo najpewniejsze na nieszczęścia.
Ja sama zjechać chcę w kwietniu. Nie wiem gdzie JW. Pana znajdę, czy w Puławach, czy w Klementowicach, i okaże się żem zdrowa.
Jest tu wiadomość, że Pana Sobieszczańskiego, starostę Chreptyjowskiego, z Warszawy jadącego, na trakcie Piławskim zabito. Ja temu nie daję wiary.
W. W. Sokołowski i Fabrycy szczęśliwie tu przybyli, ale jechali inszym traktem, ztąd więcej nie mam co donieść, tylko serdecznie uściskawszy, zostaję JW. Pana z serca kochającą ciotką i uniżoną sługą.

K. Kossakowska.

P. S. Pan Antoni starościc Tłumacki nie stanął na ratusz do inkwizycji, bo komenda odpowiedziała, że i oni mają ludzi do zapytania się go.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Katarzyna Kossakowska.