Listy (Krasiński, 1882-1887)/Listy do Konstantego Gaszyńskiego/CXLVI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Listy |
Wydawca | Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta |
Data wyd. | 1882-1887 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
CXLVI.
Paryż 5 Stycznia 1859.
Drogi mój! Od trzech tygodni bardzo się pogorszył owszem stan moich wnętrzności. Żaden środek nie pomaga na zatrzymanie i wycieńczenie moje bez granic. Sen mię opuścił, na nogach stać trudno, chodzić niepodobna przez pół godziny, a mózg jak galareta, co się trzęsie wciąż. Co dobrego, że mnie Louis serdecznie ukochał i strzeże jak syna.[1] Eliza jeszcze zaraz nie wróci, musi dopełnić testamentu i urządzić dom. Łempicki wielką mi pomocą, wieczorem mi czytuje. ściskam cię z głębi serca.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Krasiński.