<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Krasicki
Tytuł Listy
Pochodzenie Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym
Wydawca U Barbezata
Data wyd. 1830
Miejsce wyd. Paryż
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron


LIST VIII.
Do Lucińskiego, Pochwała miodu.

Na garncu zasadzony i kwarcie i flaszy,
Zda się podłym twój urząd, mospanie podczaszy.
Nie myśleli tak starzy, gdy go stanowili.
Chcieli oni porządku i w tem, jakby pili.
Więc na pamiątkę ojców naszych wiekopomnych,
Choć masz urząd pijacki, wodzem masz być skromnych.
Tobie zatem, aby się zniósł zbytek w narodzie,
Tobie to dzieło niosę o piwie i miodzie;
A gdy mnie pod twem hasłem krytyka nie straszy,
Kończę, choć nie kielichem—Bogdaj zdrów podczaszy!
Rób Polaku, miód, piwo, a będziesz bogaty,
Nasi tak nam ojcowie mawiali przed laty;
Tak i teraz, a przecież o nasz zysk niedbali,
Nie słuchamy, jakeśmy, przedtem nie słuchali.
Słodka zawsze rzecz cudza : co nasze, mniej ważne;
Stąd miód poszedł w pogardę, piwo niepoważne,
A że go dostać można, i łatwo i tanio,
Dla mody go nie piją, dla mody go ganią.
Wkradł się zbytek w umysły zgnuśniałe w pokoju,
Wkradł się w odzież, w mieszkanie, do jadła, napoju.
A coraz postępując, fatalnem ogniwem.
Wzgardził dawną prostotą, w niej miodem i piwem :
Przeszedł nałóg nieprawy do ojców do dzieci.
Co było trunkiem panów, teraz ledwo kmieci.
Zrażeni niezgrabnością mniemanej prostoty,
Wstydzim się miodu, piwa, tak, jak dawnej cnoty.
Lepiej było, kiedyśmy nasze trunki pili.
Nie piwo, lub miód czynił, żeśmy zwyciężyli,
Ale co za prostemi trunki zawsze chodzi :

Trzezwość była zaszczytem i starców i młodzi.
Z nią mężność, trwałość, praca i cierpliwość rosła :
Z niemi po krajach stawa nasza się rozniosła,
Z niemi byliśmy straszni, możni i szczęśliwi.
Teraz? mód niewolniki i nowości chciwi,
Fraszkami zatrudnieni, starowni o zbytki,
W nasyceniu żądz płochych kładziemy pożytki.
Jakież są? zewsząd strata, zamiast zasilenia,
Zewsząd ujma korzyści i dobrego mienia,
Zewsząd — Ale się może nadto rozszerzyłem.
O czem więc na początku samym namieniłem,
Do tego teraz zmierzam. Zle z zbytkami bywa :
Bracia! nie gardźmy miodem, wróćmy się do piwa.
Może się zda ten sposób i podły i mały,
Czyż się kiedy trunkami narody wzmacniały?
Nie trunkami, to prawda : lecz jak wśród machiny,
Wielkich skutków sprawcami są małe sprężyny;
Tak i napój ojczysty zbyt drogo niepłatny,
Gdy oszczędza wydatki, szacowny i zdatny.
Więc, ażeby kraj pewnym obdarzyć dochodem,
Rzeczesz : trzeba się piwem upijać i miodem?
Bynajmniej : zbytek każdy zdrożny i szkodliwy.
W mierze trzeba używać. Człowiek wstrzemięźliwy
Czuje dzielnie, pijaństwo jak jest rzecz obrzydła :
Czuje, iż pijanice podlejsi od bydła.
Możnaż wino porzucić? powabny to trunek,
Lecz takiego powabu zbyt drogi szacunek;
Niech go piją bogatsi, gustu w nim nie ganię,
Ale gdyśmy ubodzy, pijmy trunki tanie.
Przykra może ofiara, lecz skutki szacowne;
Przejdzie przykrość, słodycze zatem niewymowne
Nastąpią, a uczucie pochodzące z cnoty,
Zgasi stałą słodyczą nietrwałe pieszczoty.
Przyjdzie zysk i pomocnym wesprze nas ratunkiem,
Wtenczas, gdy się ojczystym zasilając trunkiem,
Tego będziem używać, co nam kraj nadawa.
Milszy napój, gdy własny, milsza i potrawa.
Dym nawet, mówią, słodki, gdy własnego kraju.
Czemuż od powszechnego dalecy zwyczaju,
Dobrych ojców złe syny, krwi zacnej wyrodki,
Nie idziem prostym torem ubitym przez przodki?
Zle wątpić, gorzej jeszcze nadzieje utracić:
Mogliśmy się wyniszczyć, potrafim zbogacić.
Z oszczędności dostatek, z pracy się zysk wszczyna :
Pijmy skromnie miód, piwo; dojdziemy do wina.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Krasicki.