Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofji niemieckiej/Przedmowa autora

<<< Dane tekstu >>>
Autor Friedrich Engels
Tytuł Ludwik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofji niemieckiej
Wydawca „Książka“
Data wyd. 1922
Druk Zakł. Graficzne Pracowników Drukarskich
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Regina Rajchman-Ettingerowa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Karol Marks w przedmowie do swej „Krytyki ekonomji politycznej“ opowiada, jak w r. 1845 zabraliśmy się obaj w Brukseli do tego, ażeby wspólnie opracować „przeciwieństwo naszych poglądów (to jest stworzonego przez Marksa materjalistycznego pojmowania dziejów) do ideologicznych teoryj filozofji niemieckiej, ażeby w ten sposób dokonać ostatecznego obrachunku z naszem dawniejszem sumieniem filozoficznem. Zamiar został wykonany w postaci krytyki filozofji poheglowskiej. Rękopis, wynoszący dwa grube tomy formatu ósemki, oddawna znajdował się już u wydawcy w Westfalji, kiedyśmy otrzymali wiadomość, że zmienione warunki nie pozwalają na jego wydrukowanie. Pozostawiliśmy rękopis gryzącej krytyce myszy tem chętniej, żeśmy osiągnęli nasz główny cel — porozumienie z samymi sobą“.
Od owego czasu upłynęło więcej niż lat czterdzieści. Marks umarł, a nikomu z nas nie nadarzyła się sposobność wrócenia do owego przedmiotu. O stosunku naszym do Hegla wypowiedzieliśmy się w niektórych miejscach, lecz nigdzie obszerniej i w sposób systematyczny. Do Feuerbacha zaś, który przecież pod niektóremi względami tworzy ogniwo pośrednie pomiędzy filozofią heglowską a naszym poglądem, nigdy więcej nie powróciliśmy.
Tymczasem światopogląd Marksa pozyskał przedstawicieli i poza granicami Niemiec i Europy i we wszystkich językach wykształconych świata. Z drugiej strony klasyczna filozofia niemiecka przeżywa zagranicą pewnego rodzaju odrodzenie, mianowicie w Anglji i Skandynawji, a nawet w Niemczech ludzie zaczynają mieć dosyć nędznych zup eklektycznych, któremi tam karmią na uniwersytetach pod nazwą filozofji.
W tych warunkach przekonywałem się coraz bardziej o potrzebie krótkiego zarysu naszego stosunku do filozofji heglowskiej, — zarówno naszego punktu wyjścia, jak i naszego zerwania z nią. Podobnież uważałem za nieuiszczony dług honorowy całkowite uznanie wpływu, jaki w naszym „górnym i chmurnym“ okresie wywarł na nas z pośród wszystkich innych filozofów pokantowskich właśnie Feuerbach. Skorzystałem przeto chętnie ze sposobności, gdy redakcja „Neue Zeit“ poprosiła mnie o krytyczne omówienie książki Starckego o Feuerbachu. Praca moja była umieszczona w zeszytach 4. i 5. 1886 r. owego czasopisma i ukazuje się tutaj w przejrzanej przezemnie odbitce.
Przed posłaniem tego artykułu do druku wyszukałem jeszcze raz i przejrzałem dawny rękopis z r. 1845-46. Rozdział o Feuerbachu jest niedokończony. Część gotowa zawiera charakterystykę materjalistycznego pojmowania dziejów i wykazuje, jak niedostateczną była nasza ówczesna znajomość historji ekonomji. Brak tam krytyki samej teorji Feuerbacha; dla obecnego przeto celu rękopis był nie do użytku. Natomiast znalazłem w jakimś starym zeszycie Marksa jedenaście tez o Feuerbachu, wydrukowane tutaj w dodatku. Są to notatki do późniejszego opracowania, prędko napisane, absolutnie nie przeznaczone do druku, lecz nieocenione jako pierwszy dokument, w którym zawarty jest genjalny zarodek nowego światopoglądu.

Londyn, 21 lutego 1888 r.
FRYDERYK ENGELS.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Friedrich Engels i tłumacza: Regina Rajchman-Ettingerowa.