Lunaria Biennis
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Lunaria Biennis |
Pochodzenie | Śpiąca załoga |
Wydawca | J. Mortkowicz |
Data wyd. | 1933 |
Druk | Drukarnia Naukowa T-wa Wydawniczego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
LUNARJA BIENNIS
Lunatycy, więdnący bez skargi,
Lunatycy, w pragnieniu niezmienni,
Kiedy idą na kwietne targi —
Kupują Lunarję Biennis.
Pod parasolem kramu, namokłym i burym,
Wyschnięte błony Lunarji
O wiatr biją szeregiem okrągłych tamburyn,
W takt nieznanej, lunaryjnej arji.
Lunatycy, tęsknotą pijani,
Róż pokusom obcy najzupełniej,
Kupują i stawiają w mroku czarnych pianin
bukiet srebrnych miesięcy w pełni.
Lunatyczka, anemiczna pianistka,
Bladą wiązką szczyci się, zachwyca
I do serca i do ust przyciska
Nieświęcone medaliki księżyca.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.