Mąż z żoną dwie ręce
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Mąż z żoną dwie ręce |
Pochodzenie | Ogród fraszek |
Redaktor | Aleksander Brückner |
Wydawca | Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej |
Data wyd. | 1907 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Nie bez przyczyny sam Bog dwie ręce od wieku,
Chcąc przez to męża z żoną wyrazić, dał człeku.
Dlaczegoż więcej prawa może niźli lewa?
Niech Adam rządzi, a niech pomaga mu Ewa.
Ta trzyma, tamta robi; więc oba te członki, 5
Wzajemnej powinności niech uczą małżonki.
Niech robi chłop do zmierzchu, jąwszy od switania,
Przepadł, jeżeli nie ma niewiasta trzymania.
Z drugą stronę, niech będzie rządna żona i ma
Sto rąk, jeśli niemasz co, pewnie nie dotrzyma, 10
Jeśli mąż pijanica, albo nierobocian.
Ale mnie co potym, świat czyścić, czy ja bocian?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.