<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Tytuł Marina
Pochodzenie Wachlarz
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1927
Druk Drukarnia Narodowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MARINA
1

Szum morza w otwartem oknie budzi mnie w nocy znienacka.
Świat leży przy mnie i błyszczy jak złotych gwiazd pełna tacka.
Godzina druga. Głowonóg dawno już zasnął w ciemności,
Pod ciężką głowę podłożył ramię niezmiernej długości...


2

Jedwabne rybki zmęczone w falbankach tjulowych skrzeli,
spadają sennie daleko, aż do dna czarnej kąpieli,
i te największe, z atłasu, z podszewką cudnie dobraną,
kładą się w ciemną kołyskę i szepcą sobie: dobranoc...


3

W oddali błędnej, najdalszej chwieje się srebrny krążownik.
Zasnęli już marynarze w rozkołysanej warowni.

i ukwiał zacisnął płatki najciszej i jaknajtajniej
i małe morskie koniki śpią w czarnej głębokiej stajni.

Na morzu wznoszą się fale jak miljard ust do księżyca...
Woda ma barwę młodego, zieleniącego się żyta...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.