[171]
MARSZ SZPIEGÓW NA SZUBIENICĘ.
Wielkie wasze przeznaczenie,
Arcyprzezacni szpiegowie!
Wszystkich jest jedno życzenie,
Widzieć stryk na waszej głowie.
Witaj Rożniesiu łaskawy!
Choć nam miłe twe oblicze;
Ty jesteś jeszcze dość żwawy —
Dalejże na szubienicę.
Szymanosiu, cny człowieku,
Coś wszystkie zwiedzał ulice,
Jeszcze jesteś w sile wieku,
Żwawo marsz na szubienicę.
[172]
Jurgaszko, ty mężu dzielny!
Znany od całej stolicy,
Chociaż będziesz nieśmiertelny,
Marsz — spoczniesz na szubienicy.
Makrosiu, duszo poczciwa!
Z ciebie jeszcze człowiek młody,
Ojciec się do ciebie wzywa —
Marsz na szubieniczne gody.
Wy! których tysiące mamy,
Co pełno zasług liczycie,
Dobrze sprawki wasze znamy:
Na szubienicy skończycie.
Taka śmierć godna żywota,
Podłych niechaj zdrajców dusi —
Tak ginie każdy niecnota,
Co przedajno służył Rusi.
Teraz marsz w piekielne kraje,
Macie tam swoje nagrody;
Mężnie marsz szpiegowskie zgraje,
Użyjecie tam swobody.
[173]
Wesoło was powitają
Dawni panowie,
Marsz, bo tam na was czekają,
Dawni szpiegowie.