Meandry/399
< Meandry
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Meandry |
Podtytuł | Strzępy myśli rozwianych |
Wydawca | Michał Arct |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Świątynia sławy, w mgłach, na Szklanej Górze,
W oddali jako świata kres dalekiej,
Ponad nurtami Zapomnienia Rzeki,
Piętrzy się w nieba strop, a w jej podnóże
Biją orkany trąb i grzmiące burze,
Przez miejsc przestrzenie i istności wieki.
Geniusz, tchem ust swych zażegnawszy Czary,
Na skrzydłach orlich, słońcu patrząc w oczy,
Leci, jak w dom swój, w Dworzec ten uroczy:
Podczas, gdy, w dole kędyś, pątnik szary,
Boso, w Przybytek tej Świetlanej Mary,
Pod wiatr, na cierniach utykając, kroczy.
Ach! jak szczęśliwy! jeśli mu się uda
Dosięgnąć szczytu! Lecz gdy tam już stanie,
To co on pocznie, jeśli, niespodzianie,
W progu, za którym Rajskie marzył Cuda,
Z uśmiechem drwiącym przyjmie go Ułuda,
By ujrzał Rozczarowanie?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Felicjan Faleński.