Meandry (1904)/120
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Meandry |
Podtytuł | Strzępy myśli rozwianych |
Wydawca | Michał Arct |
Data wyd. | 1904 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
W Przedwiecznej Ciemni, Pycha, wyprzedziła
Nawet Szatana istnienie,
I ponad jego siłę, nieskończenie
Jest potężniejszą jej siła.
Toż, gdy mu ona w darze grzech posyła,
Zgiął przed nią czoła promienie.
A przecięż, dzielnej życząc mu obrony,
W słoneczne zbrojny przepychy,
Zbór go osłaniał Współaniołów cichy,
Zdobnemi w skrzydła ramiony.
Wiedząc: że grzesznik zostać mógł zbawiony,
Byle się wyrzec chciał pychy.
Cóż? trudno. Wola twardą jest zawzięcie
W usłudze Przedwiecznej Złości!
Swą skroń, w żal łzawy, gną Duchowie prości,
Lecz mieć go musi we wstręcie
Ten, co był Władcą... choćby oka drgnięcie —
Choćby, wśród wiecznych ciemności.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Felicjan Faleński.