Metamorfozy (Kraszewski, 1874)/Część druga/XVI
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Metamorfozy |
Podtytuł | Obrazki |
Wydawca | Gubrynowicz i Schmidt; Michał Glücksberg |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Kornel Piller |
Miejsce wyd. | Lwów; Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Nazajutrz rankiem znowu rozpierzchła się gromadka, ale z nadzieją trwalszą, niż młode nadzieje, z nadzieją jaką daje wiara głęboka, która nigdy nie zawodzi i nie opuszcza; z krzyżem na sercu i zaufaniem w serca ludzi. Wsparci siłami wspólnemi, dźwignieni, pokrzepieni, łzawemi oczyma pożegnali się tęskno do widzenia na Józefata dolinie...
A Serapion rozstając się z przyjaciołmi, każdemu z nich zostawił na pamiątkę ręką swoją przepisane rady, które św. Paweł dawał na bój życia Efezom...
„A przetoż weźcie zupełną zbroję Bożą; abyście mogli sprzeciwić się w dzień zły, i we wszystkiem doskonali stać... Stójcież tedy przepasawszy biodra wasze prawdą, a oblókłszy nogi w gotowość Ewangelii pokoju, we wszystkiem biorąc tarczę wiary, którąbyście mogli wszystkie strzały ogniste złośliwego zgasić. I przyłbicę zbawienia weźmijcie... i miecz ducha... które jest Słowo Boże.“