<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Tarnowski
Tytuł Morskie oko
Pochodzenie Poezye Studenta Tom III
cykl Sonety tatrzańskie
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1865
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl Sonety tatrzańskie
Cały cykl Morskie oko
Indeks stron
VIII.

Coraz rzadziej grzmot ryknie, rozgrzmiany po górach,
Po turniach huczą piany wezbrane potoku...
O! kto raz widział lica burzy w Morskiem oku,
Nic więcej nieobaczy — chyba Boga w chmurach!...
To głosy Jehowiczne, co z Sinaju grzmiały —
Bo gdy piorun roztrzaska i oberwie skałę,
Co wali się z swych szczytów w bezdni piany białe
Człowiek — przeczuwa Boga — wieczności gmach cały!...
Po chwili — znowu jasno — cichy szafir toni
Odbił w swem licu niebo... przez niknące chmury
Słońce wyjrzało złote, i na ziół milionach
Złoci brylanty rosy, z hojnej burzy dłoni —
Tajemnie znowu milczą turnie na swych tronach
Poglądając w otchłanie i fal świat ponury...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.