Murowanka/Od Redakcyi
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Murowanka |
Pochodzenie | Świat. Dwutygodnik ilustrowany 1888 nr 1 i 2 |
Wydawca | Redakcyja „Świata” |
Data wyd. | 1888 |
Druk | Wł. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Tu urywa się rękopis opowiadania.
Czy znakomity powieściopisarz miał zamiar je skończyć? czy o niem zapomniał? czy z rozmysłem porzucił?... Nie wiemy. Podaliśmy z Murowanki tyle kartek ile ich rodzina ś. p. J. I. Kraszewskiego w papierach nieboszczyka odszukać zdołała. W naszem przekonaniu, do końca obrazka musi być bardzo niedaleko. Wyobraźnia nasuwa rozwiązanie proste i realne. Wątpimy jednak, aby je można było artystycznie i szczęśliwie połączyć z całością, realistyczna bowiem formuła dzisiejsza nie licuje z tonem tej przeszłościowej nowelli. Jak sądzić można z treści i stylu, ba! nawet z pożółkłego papieru i pisma dawniejszej daty, autor »Bożej Czeladki«, kreślić musiał powiastkę powyższą w bogatej i płodnej epoce swej twórczości, kiedy hołdował idealizmowi. Forma, chociaż trąci nieco pleśnią, niekiedy prześliczna, ciągle zaś bujna, ciepła, płynąca szumną kaskadą lamentów i jęków na ustrój społeczeństwa, dosadnie także charakteryzuje dobę romansów tendencyjnych; przytem sama przez się zająć może urokiem, niestartej dotąd świeżości. Dlatego nie szczędziliśmy starań, aby Murowankę — do ram Świata rozmiarami nadającą się najudatniej — z pośmiertnych rękopisów zgasłego, nieodżałowanego pisarza, dla naszego dwutygodnika pozyskać i czytelnikom złożyć w ofierze.