Na Węgrzech
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Na Węgrzech |
Pochodzenie | Śpiewnik historyczny |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1919 |
Druk | W. L. Anczyc i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
(1849)
Hej, znowu kulki grają,
Hej, wojska się zbierają,
Bem idzie na Siedmiogród,
A nasi — pomagają.
Hej, pomagają nasi,
Hej, Węgrom i Bemowi —
Jenerał zaś Dębiński
Nasz Legjon tam stanowi.
We wszystkie wielkie boje
Szedł Polak, jako w swoje,
Za wolność dając mężnie
I życie i krwi zdroje.
Hej, wojna grzmi na Węgrzech,
Nadzieje w sercach rosną...
— Jak Niemców Bem pobije,
To do nas przyjdzie z wiosną! —
Hej, bledną Niemcy z trwogi,
Hej, łączą się już wrogi,
O pomoc się u cara
Na Bema Niemiec stara.
Więc, ścisną się załogi:
— Hej, wspólne nasze wrogi!
Jak jednych pobijemy,
To drudzy pójdą w nogi!
Hej, kto wie, coby było!
Bem bije z wielką siłą,
Dębiński mu pomaga,
W Legjonie — lwia odwaga!
Lecz Goergej tam jenerał,
Przezdradził dobrą sprawę,
Niemieckie wolał złoto,
Nad cześć swą i nad sławę.
I przywiódł pułki swoje,
Judasza wdziawszy maskę,
I zdał je Niemcom — zdrajca —
Na łaskę i niełaskę!
O Bemie dotąd śpiewa
Lud piosnki w chacie, w dworze,
— Goergejem — dzieci straszą,
Gdy które spać nie może!