Na obczyźnie (Jaskółeczka...)/I
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Na obczyźnie |
Pochodzenie | Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VII |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1915 |
Druk | G. Gerbethner i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały cykl, cały tom |
Indeks stron |
Myśl się moja mgłami ściele
Na te pola, na te łąki,
Gdzie liijowe kwitną dzwonki,
Gdzie złociste brzęczą trzmiele.
Zapatrzony, zasłuchany,
Nic nie widzę dookoła,
Tylko nasze ciche łany,
Tylko nasze zbożne sioła.
Co bolało — już nie pomnę.
Ognie zgasły, przyschły rany...
Tylko szumy gdzieś ogromne
Słyszę z ciszą naprzemiany.
Kosowica z brzękiem płynie
Przez pszeniczne, złote szlaki;
Słońce jarzy się w kalinie,
Lecą pieśnie — niby ptaki...
To rozhuknie echem niwa,
To zaśmieje się, jak żywa...
A jak trzcina, grube kłosy
Z chrzęstem lecą na pokosy.
Hej, gromada, wy, gromada!
Czy o bracie zapomnieli?...
Cichość... nocka przędzie blada
Srebrne nici swej kądzieli.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.