Na wesele Księcia de Nassau z Księżną z Gozdzkich Sanguszkową
←Odpis od Dzieduszyckiego Karpińskiemu | Na wesele Księcia de Nassau z Księżną z Gozdzkich Sanguszkową Wybór poezyj Liryków księga czwarta Adam Naruszewicz |
Podróż królewska do Wiśniowca...→ |
Gdzie dawczym życia pędem zdrój wytryska,
Krzepiąc dni ludzkie szklanemi okowy;
Któżby się spodział na te widowiska,
Uczestnik sztuki Hipokratesowéj?
Chcąc być Nassawie i zdrowy i żywy,
Dostałeś szwanku z miłosnéj cięciwy.
Nimfa od jasnych wód bystrego Buga,
Piękna, udatna, krwią zacna dziedziczną,
Ledwo wabnemi oczęty zamruga
I w słodki uśmiech twarz ułoży mléczną,
Mało pomogły sercu spaskie wody;
Nosisz niezbyty postrzał od urody.
Na tysiąc przygód los cię nieraz spychał,
By zmiękczył umysł, lub dla życia zguby.
Widziałeś gładkie, możeś kiedy wzdychał;
Wyszedłeś z bitew świetnéj pełen chluby.
Stawiąc się dzielnie, zwalczyłeś z ochotą
Męstwem Gradywa, a Wenerę cnotą.
Różnego szczęścia doznając kolei,
Chybiałeś dotąd niebios przeznaczenia.
Bóg sercem włada, Bóg małżeństwa klei.
U nas był twego cel uszczęśliwienia.
Honor, szacunek, wszędzie dla Nassawa;
Żonę mu sama mogła dać Warszawa.
Z Polką ci ślubny dał żyć wyrok w parze;
Do Wisły po nią biegłeś od Sekwany.
Dom twój, co króle rodził i cesarze
I twarde z Belgów pozrywał kajdany,
Tymże wiecznego zrządzenia zawodem
Z wolnym cię musiał spokrewnić narodem.
Jużeś domierzył twych żądaniów, książę!
Mój cię monarcha prowadzi do mety,
Brat jego ślubną stułą ręce wiąże,
Naród się z nowéj raduje zalety,
A świetnym zacny darząc akt orszakiem,
Żąda, byś sercem i krwią był Polakiem.