Nalewki i likiery/Apricot-Brandy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nalewki i likiery |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1928 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
49. Apricot-brandy. Angielski likier morelowy. Robi się zupełnie tak samo, jak wiśniowy. Możemy też kilkanaście ziarnek, wybranych z pestek moreli, utłuc i wrzucić do gąsiora z owocem, zalanym spirytusem. Jeśli zlejemy spirytus po paru miesiącach, otrzymamy likier złocisty, jak miód lipcowy. Chcąc mieć likier tegoż koloru, co oryginalny angielski apricot-brandy, musimy trzymać go rok na owocach. Po roku dopiero nabierze koloru ciemnego, jak konjak. Chcąc prędzej mieć ciemny likier, możemy go zlekka zakolorować cukrem, zrumienionym na karmel, bardzo jednak ostrożnie, aby nie było posmaku palonego cukru, któryby nam ten dosyć kosztowny likier zepsuł.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elżbieta Kiewnarska.