Spojrzyj, spojrzyj, mój narodzie,
Kto przoduje w twym pochodzie! ............
Patrz! ten duch wieczyście młody,
Co otwarte ma ramiona,
To młodości pieśń natchniona,
Nieśmiertelnej wiosna Ody...
To pochodnia, która świeci
Pokoleniom nowym ziemi
I w słoneczne blaski leci
Przed zastępy młodzieńczemi!
Po prawicy — Orzeł biały,
Po lewicy jej — Pogonie...
Uniesione w błękit dłonie,
W świt swobody, w jasność chwały!
Przed nią blask się złoty ściele,
Za nią zorza wszechprzyszłości...
— »Razem, młodzi przyjaciele!«
Ku zasłudze!... Ku wolności!... ............
Spojrzyj, spojrzyj, mój narodzie,
Kto przoduje w twym pochodzie! ............
Patrz! to stary Wajdelota...
Broda srebrna, lira złota,
Pieśń z niej drżącem echem płynie...
Słuchaj, słuchaj jej, Litwinie!
Wszak zaraza uderzyła
Na twe grody, na twe pola...
A jej imię gwałt, zła siła...
A jej imię jest — niewola!
Już ławice zmogły piasku
Czyste życia twego wody...
Już twa ziemia zbyła blasku
Starej sławy i swobody! ............
Wajdelota podniósł głowę,
Sokolemi się oczyma
Patrzy w plemię Witoldowe...
Zaprzysięgło. — Czy dotrzyma?...
Patrz, Alf dotąd dzierży czarę,
Dotąd liczy krzywdy stare,
Dotąd depce czar zerwany...
— A ty zerwiesz-li kajdany?...
Męska postać, męskie czyny,
Jak obelisk trwa spiżowy...
Gdzie są wieńce i wawrzyny
Dla tej dłoni, dla tej głowy?... ............
Spojrzyj, spojrzyj, mój narodzie,
Kto przoduje w twym pochodzie!... ............
Mgła z kurhanów wstaje sina,
Słychać skwiry gdzieś sokole...
Patrz, niewiasta! Patrz, Grażyna!
Rana w piersi, hełm na czole.
W jej prawicy miecz wzniesiony
W ćmę krzyżacką błyskiem godzi...
— Gdzie są twoje matki-żony,
Z których mściciel się narodzi?...
Gdzie niewiasta warta męża?
Gdzie jest twierdza twego proga?
Gdzie duch rodu przezwycięża
Gwałt zaborcy, podstęp wroga?
W ustach niewiast — twoje słowo,
W sercu niewiast — bronie twoje...
One w duszę narodową
Tchną swój zapał, życie swoje! ............
Cicho, ciszej — echo płynie,
W zmierzch zachodzą pieśni owe
O Halbanie, o Grażynie,
One pieśni praojcowe...