Nieśmiertelni. Fotografie literatów lwowskich/Stanisław Rossowski

<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Chołoniewski
Tytuł Stanisław Rossowski
Pochodzenie Nieśmiertelni. Fotografie literatów lwowskich
Data wyd. 1898
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Stanisław Rossowski.

Poeta słońca, optymizmu i pogody wtłoczony w warsztat prozaicznej pracy przy biurku redakcyjnem. Fizyognomia, będąca prawdziwem „oknem duszy“: trochę zadumane oczy, uśmiech klasztornego braciszka i dobry wyraz twarzy. Dobiega czterdziestki. Jako człowiek i literat jest mozaiką długiego szeregu drobnych, charakterystycznych i niezmiernie ciekawych rysów. Namiętnie przywiązany do rodziny. Wszystko, co istnieje po za poezyą i ogniskiem domowem, posiada w jego oczach znaczenie drugorzędne. Miłość dla dzieci zrobiła z Rossowskiego doskonałego hygienistę — na chorobach dziecięcych zna się prawie jak lekarz. W usposobieniu, a zwłaszcza w przeciągłym i flegmatycznym sposobie mówienia przebija się ruskie pochodzenie. Typ porządnego człowieka. Nie gra w karty, nie chodzi na śniadanka do handlów korzennych. W stroju lubi małą ekscentryczność: ubiera się chętnie w jasne kamizelki i fantazyjne krawaty bladoniebieskie lub bladoróżowe, czasami z kieszeni marynarki wygląda godło szyku: rąbek chusteczki do nosa. Pasyami lubi tańczyć i jest doskonałym danserem. Hoduje kwiaty i kocha się w muzyce, sam nawet skomponował kilka „opusów“. Przez pewien czas oddawał się zapamiętale studyom spirytyzmu i zamierzał wydawać pismo specyalnie poświęcone duchom. Jest wogóle uniwersalnym redaktorem: redagował pisma polityczne, literackie, urzędnicze, dla dzieci, dla kobiet itd. Jako dziennikarz ma zabarwienie wybitnie literackie, żyłki politycznej brak mu kompletnie. Posiada fenomenalną łatwość pisania i jest niezwykle płodnym. Pisze we wszystkich porach dnia i nocy z równą swobodą: nowele, wiersze, artykuły polemiczne, humorestki, recenzye, studya, powieści, a nawet komedye. Wielka część jego produkcyi literackiej robi jednak wrażenie roboty na urząd, fabrykowanej w szlafroku i pantoflach. Specyalnością Rossowskiego są tak zwane „pogodne“ albo „słoneczne“ nowelki („Ze ścieżek życia“, „Z teki impresyonisty“), w których pesymizm jest nutą zupełnie nieznaną. Niektóre drobiazgi posiadają prawdziwą wartość artystyczną — po przeczytaniu jednak całego tomu zostaje wrażenie przesytu. Słoneczność, która tu i ówdzie ma na dobitek kalendarzowe ramki, podana w zbyt wielkiej dozie, robi się mdłą monotonną i naciągniętą. Dziesiąty procent całej nowelistycznej produkcyi Rossowskiego wzięty jako całość, mógłby być uważanym za sznur literackich perełek. Wogóle płodność szkodzi Rossowskiemu. Jego rozproszone po pismach a nawet kalendarzach wierszyki, przynoszą ujmę dobrej sławie poety, w którego dorobku znajdują się rzeczy o pierwszorzędnym nastroju i formie. Poezye Rossowskiego mają charakter głównie erotyczny i filozoficzny i są chętnie czytywane przez panny, które zresztą obowiązane są wobec niego do specyalnej wdzięczności, gdyż jako akademik jeszcze napisał „Poradnik dla zakochanych“. Przez pewien czas, mianowicie podczas wystawy, pisywał nałogowo prologi dla zjazdów i teksty do kantat. Spokojne usposobienie. Nie lubi nikogo drażnić, stąd jako krytyk bywa mdły, bo chwali wszystko, zwłaszcza co się da podciągnąć pod banalny strychulec swojskości.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Chołoniewski.