<<< Dane tekstu >>>
Autor František Táborský
Tytuł Noc zapada
Pochodzenie Z bratniej niwy
Wydawca Nakładem Ziarna
Data wyd. 1906
Druk E. Nicz i S-ka
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Konrad Zaleski
Źródło Skany na commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


NOC ZAPADA.

Wieczorna gaśnie zorza,
Doliny okrył cień,
Miarowo dzwon wygłasza,
Że kończy się już dzień.

Z wieżyczki na cmentarzu
Do naszych woła dusz:
— Dzień usnął, o nim pamięć
Jaśnieje w blaskach zórz.
Niech świeci mu przy zgonie
Złocisty odblask ten,
Walczył on w trudach, znoju,
Niechże ma błogi sen.

Treść życia dnia zbiegłego,
To ludzki trud i znój.

Gdy umilkł dzwon, gdy w górze
Zajaśniał gwiezdny rój,

Z głębiny mogił echem
Powietrzna fala drży:
— „I odpuść nasze winy,
Jak sami czynim my!“

Mnie czegoś wciąż się zdało,
Gdy głos ten z mogił wiał,
Że cały świat naokół,
Jak wielki grzesznik stał.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: František Táborský i tłumacza: Konrad Zaleski.