O Juleczku co miał zwyczaj ssać palec

<<< Dane tekstu >>>
Autor Heinrich Hoffmann
Tytuł O Juleczku co miał zwyczaj ssać palec
Pochodzenie Złota rószczka
Wydawca M. O. Wolff
Data wyd. 1892
Druk Drukarnia Towarzystwa M. O. Wolff w Petersburgu
Miejsce wyd. Petersburg
Tłumacz Wacław Szymanowski
Ilustrator Franciszek Kostrzewski
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

V. O Juleczku co miał zwyczaj ssać palec.

„Ja wychodzę po ciasteczka,“
Rzekła mama do Juleczka.
„Sprawiajże się tu przykładnie,
Nie ssij palców, bo nieładnie,
Bo kto palce w buzię tłoczy,
Zaraz krawiec doń wyskoczy,
Z nożycami, zły okrutnie,
I paluszki niemi utnie.“
Julek przyrzekł słuchać mamy,
Lecz nie wyszła jeszcze z bramy
A już nieposłuszny malec,
Myk do buzi duży palec!

W tem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera,
Wpada krawiec jak pantera,
I do Julka skoczy żwawo,
Nożycami w lewo, w prawo,
Uciął palec jeden, drugi,
Aż krew prysła we dwie strugi.
Julek w krzyk, a krawiec rzecze:
„Tak z nieposłuszeństwa leczę!“

Wraca mama, aj! wstyd! bieda!
Juleczkowi ciastek nieda,
Bo kto mamy nie usłucha,
Temu dosyć bułka sucha.
Płacze Julek, żal niebodze,
A paluszki na podłodze.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Heinrich Hoffmann i tłumacza: Wacław Szymanowski.