[245]
188. PIEŚŃ IV.
O duszo wszelka nabożna,
Ku miłemu Bogu skłonna,
Wejrzyj na Syna Bożego,
Na Zbawiciela naszego.
Oglądaj na krzyżu Jego,
Sromotnie zawieszonego,
Okrutnie rozciągnionego,
Wszystkiego zekrwawionego.
Wejrzyj na głowę skłonioną,
Ostrą koroną zranioną,
Głogową i téż cierniową,
Gwałtem na głowę wciśnioną.
Oczy Jego krwią spłynęły,
Uszy i usta wyschnęły;
Wszystkie żyły w Nim porwali,
Krew świętą z Niego wylali.
Ręce, nogi przenajświętsze
Gwoźdźmi okrutnie przebite;
Bok i serce przebodzono,
Ostatek krwi wypuszczono.
Wszystko przenajświętsze ciało
Jak skorupa się padało;
Wszystkie siły z Niego wyszły
Na zbawienie wszelkiéj duszy.
O duszo, jakożeś droga,
Wielkiém mytem zapłacona;
Wszystek skarb nieba i ziemie
Bóstwo wydało dla ciebie.
Nie przedawajże się tanie
Dla grzechów na potępienie;
Boć nie jest rzecz tańsza inna,
Jedno kto w grzechu umiera.
Tęby rzecz miał człowiek baczyć,
Że na święcie krótko ma żyć;
Tysiąc lat przeciw wieczności,
Jakoby dzień ku równości.
Przeto się grzechów warujmy,
Jezusa się rozmiłujmy;
Dać tu nam lekkie skonanie,
Po śmierci duszne zbawienie. Amen.