O rymotworstwie i rymotworcach/Część II/Żaby i Bocian, bajka
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | O rymotworstwie i rymotworcach | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Dobrze było w Atenach kiedy wolność była,
Ale gdy się w rozwiozłość zczasem przemieniła,
A każdy z nich jedynie na zysk własny godził,
Posiadł władzę Pizystrat i wszystkich pogodził.
Więc w rozpacz, lecz po niewczasie,
Niewola uprzykrzyła się.
A gdy się o tem Ezop dowiedział,
Taką im bajkę powiedział:
Zachciało się żabom pana,
Od wieczora więc do rana,
Do Jowisza skrzeczały,
Żeby króla dostały.
Dał im pieniek, padł z hałasem;
Przestraszone, nawiasem
Zpoczątku się przybliżały,
Ażeby króla poznały.
I znalazły z podziwieniem,
Iż król Jegomość był pieniem.
Skoro się to rozgłosiło,
Co tylko w bagnie żab było,
Dogadzając ciekawości
Szły do króla Jegomości.
Zrazu przystąpić się bały.
Dalej na niego skakały.
Gdy dowoli wyszydziły,
O innego Jowisza prosiły.
Dał im Bociana, a ten niesłaby,
Jak się zawinął pomiędzy żaby,
Na przywitanie zjadł pół tuzina.
Gdy się wrzask z płaczem żab nędznych wszczyna,
Rzekł Jowisz : pogardzając zbyt dogodnym stanem,
Skakałyście na pieniek : skaczcież przed bocianem.