O rymotworstwie i rymotworcach/Część IV/Tobijasza wyzwolonego Pieśni II początek
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | O rymotworstwie i rymotworcach | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Bóg dał świat ludziom, i nakazał święto,
Stwórca hołd sobie, dzień od prac wyjęty
Dzień ludziom myśli, z Bogiem wierne pęto,
Dzień Bogu święty i dzień z światłem wzięty.
Szczęśliwy! co weń Boga czcić zaczęto,
I wołać z niebem święty, święty, święty!
Zbyt ten szczęśliwy, kto go umie zażyć,
I będąc prochem, godzien Boga ważyć.
O z jakiem niegdy najpierwsi ojcowie
Nasi, sercem go sobie poważali!
Weń obyczajni w sprawach, skromni w mowie,
Ciesząc się z bliźnim chleba pożywali.
Teraz wyrodni od ojców synowie,
I ozięblejsi im dalej tym dalij.
Każdy się widzę, bardziej po zysk śpieszy,
I z cudzej szkody, a nie z święta cieszy.
Z krzywdy bliźniego bardziej, niż z niedziele,
Powstaje radość, i z niewinnej szyje,
Kto co zwojuje, albo wydrze śmiele,
Lub poniewolnie wojska w polu zbije,
To ma za radość i święte wesele,
Wtenczas jak w święto, w huczne bębny bije.
A kiedy społem biesiadnicy siedzą,
Bardziej bliźniego, a niż z bliźnim jedzą.