Obozownictwo/Namioty i szałasy w zimie

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Gibess
Tytuł Obozownictwo
Wydawca Polska Składnica Pomocy Szkolnych
Data wyd. 1924
Druk Polska Drukarnia w Białymstoku
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
NAMIOTY I SZAŁASY W ZIMIE.

Namioty i szałasy budowane w lecie dają stosunkowo małą przed zimnem ochronę, są to tylko raczej ochrony od wiatru. Aby więc dawały i ciepło, muszą być odpowiednio w tym celu urządzone.
W najprostszy sposób zabezpiecza się namioty i szałasy przed zimnem przez pokrycie ich ścian grubą warstwą śniegu.
Co do namiotów, to buduje się często dwa jeden na drugim; tworzy się wtedy namiot o podwójnych ścianach płóciennych, między które dobrze jest włożyć warstwę siana, słomy lub liści. Daje to warstwę doskonale chroniącą na zewnątrz od zimna. Płótna namiotowe muszą być szczelnie spięte i dobrze przylegające do ziemi u podstawy, aby wiatr nie mógł przenikać do wnętrza przez szpary.
Co do szałasów, to specjalnych sposobów niema; materjał na poszycie z gałązek sosnowych, pogardzany przez nas w lecie, jest w zimie najlepszym, a w wielu miejscach i jedynym. Śnieg głęboko zachodzi między igły i wraz z niemi tworzy mocną jednolitą warstwę, dającą doskonałą ochronę od wiatru i zimna nawet w najsroższe zawieje.
Często w namiotach i szałasach buduje się w zimie piece do ogrzewania.
Piece te najlepiej budować z cegieł, kamieni, puszek od konserw. Aby dym nie pozostawał wewnątrz, dorabia się do pieca komin, którego wylot wychodzi nazewnątrz w stronę przeciwną niż ta, od której wieje wiatr (wpadając w wylot komina, wpędzałby z powrotem dym do namiotu). Jako materjału na kominy można używać cegieł, kamieni, gliny, pustych puszek od konserw, kawałków kory; ściany komina można rownież wyplatać z gałązek, pokrytych warstwą gliny.
Jeżeli rozpalamy wewnątrz namiotu lub szałasu ognisko, dobrze jest umieścić je na rusztowaniu, lub na podwyższeniu z cegieł czy kamieni. Takie ognisko daje więcej ciepła, bo pewnej ilości nie pochłania ziemia.
Sposób ten zapożyczony jest od ludów zamieszkałych na północy.
Można urządzić także i centralne ogrzewanie gorącem powietrzem; w tym celu od głównego ogniska lub pieca kopiemy dość głęboki, na jedną łopatkę szeroki rowek w kierunku namiotu lub szałasu. Rowek ten prowadzimy albo przez środek podłogi lub naokoło wnętrza. Nakrywamy go na całej przestrzeni cienką warstwą gliny, kamieni lub cegieł, przez co otrzymujemy rurę naszego centralnego ogrzewania. Wylot musi być nazewnątrz. Gorący prąd powietrza czy to z ogniska, czy to z pieca, przeciąga przez rurę i ogrzewa nasz namiot lub szałas. Ognisko w tym wypadku należy umieszczać we wgłębieniu, daje ono minimum ciepła. Piec lub kuchnia, których wylot komina skierujemy w otwór naszej rury, dają bardzo dużo ciepła. Należy zwrócić uwagę, aby rura naszego centralnego ogrzewania była szczelna na całej swej przestrzeni; wylot rury dobrze jest zakończyć wysokim kominem dla zwiększenia ciągu.
Podłoga w namiocie lub szałasie w zimie winna być pokryta grubą warstwą siana, liści, słomy, mchu i t. p., co również zabezpiecza znakomicie od zimna, a przedewszystkiem od wilgoci. Przypuszczam jednak, że nieprędko będziecie mieli sposobność spędzenia czasu pod namiotem w zimie. Na to potrzeba uprzedniego przygotowania organizmu w lecie.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Gibess.