Obrazek z myśli Gminnej

<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Tarnowski
Tytuł Obrazek z myśli Gminnej
Pochodzenie Poezye Studenta Tom I
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1863
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
OBRAZEK Z MYŚLI GMINNEJ.
OPOWIADANIE PIASTUNKI.
I swoich wychowańców lamenty tuliły —
Kochanowski.
Czego chcesz ptaszku pisany?
Grochowski.


Tam pod dębem! Tam na górze!
Chłop legł sobie snem spokojnym,
Głowę wsparł na trzasek worze,
Był siekierą tylko zbrojnym —
Koło niego w bujnej trawie
Jaszczureczka z łuską złotą

Gnana głodem czy tęsknotą[1]
Krąży z cicha po murawie —
Cicho zwija, w koło, w koło,
Coraz bliżej uśpionego,
Do ust włazi mu przez czoło,
Budzi na wznak leżącego.
Chłop się budzi, obrzydzony;
Mszcząc się w gniewie że zuchwała,
Zgniótł jaszczurkę rozdrażniony:
Zapiszczała — i skonała!
On legł znowu w dęba cieniu,
W chłodnej, miłej, sennej ciszy,
Tylko ptaszków śpiewy słyszy,
Tylko w niebios tam sklepieniu
Widzi orłów żeglujących!
Wyżej! — chyżej — znikających —
I już w błogą senną ciszę
Gdy przymykał senne oczy,
Spojrzał — w górze na uboczy
Nad zielonym wąż się dębem
Na gałęzi — już — kołysze —
Połyskując białym zębem!
A na łbie z drogich kamieni
Korona mu się czerwieni —
I w dół chciwem miota okiem
Wijąc się, już — na pierś jego
Paść miał z góry — i już wzrokiem
Ssie krew z serca uśpionego —
Nie czas uciec! — chłop się strwożył,
Tylko na pierś ostrzem w górę
I tak wpatrzył się w potworę —
I gdy z góry już gadzina
Gwałtem na pierś mu się strąca,

Zbrojna żądłem i sycząca
O siekierę się rozcina —
Zerwał się chłop przerażony,
Już siekierę porwał w pięści,
Ale węża obie części
Poleciały w różne strony —
Tylko z łba spadła strącona
Diamentowa korona —
A to wąż co kusił w raju
Ojców ludzkiego rodzaju. —

Długo smutny stał na trawie;
Łza się w oku zakręciła,
Bo jaszczurki, na murawie,
Krwawa łuska w słonku lśniła.

Otóż widzisz mój maleńki:
Jaszczurka — przyjaciel prawy,
Wąż — to zawiść łasej ręki
Tu pochlebca — tam wróg krwawy —
Choć przyjaciel prawdą kole,
Nie odpychaj! Świec te bole —
Lecz ty spisz już — mój maleńki!








  1. Jaszczurka wzbudza wstręt i trwogę u ludzi, w podaniach gminnych ma miano szlachetne i szczere.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.