Ogród życia (Zbierzchowski)/Moja wnuczka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Moja wnuczka |
Pochodzenie | Ogród życia |
Wydawca | Księgarnia Polska Bernard Połoniecki |
Data wyd. | 1935 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
MOJA WNUCZKA
Chociaż wkroczyłem w tą życia połowę,
W której się zwolna dogasa jak świecznik,
Ciągle za tobą odwracam swą głowę
Tak jak za słońcem odwraca słonecznik.
I wiem, że szedłbym w przepaść piekła ciemną
Gdybyś spojrzała oczkami jasnemi.
Tak wielkiej władzy nie miała nademną
Żadna kobieta na tej wielkiej ziemi.
Rzeka uczyła mię tej prawdy wiecznej,
Że wciąż ucieka i wciąż jest tą samą —
Ale dopiero twój uśmiech słoneczny
Stał się wybitą do mądrości bramą.
Czasem się czuję smutny tak ogromnie,
Że chciałbym przepaść w nicości rozchwiei,
Ale twe rączki, wyciągnięte do mnie
Przylądkiem stają się dobrej nadziei.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.