[46]„OJ, ŹLE BRACIA...“
(Na nutę: „Raz pamiętam z wieczora siadł przy dzbanie Jan stary“
[1]).
Oj, źle bracia na świecie,
Człowiek z pracy nic nie ma,
A pasibrzuch go gniecie
I jeszcze się nadyma!..
A cywilizacyja —
Toć uciecha garsteczki... —
Temu, co ma grosz, sprzyja:
Warta worek też sieczki!
Tak zostawać nie może,
Boć to zguba ludowi...
Kto żyw niechaj pomoże
I jak zmienić niech powie?!
Więc się zeszła gromada
Sławnych łebskich chłopaków
I stanęła narada:
By wyplenić łajdakaówłajdaków,
Tych co ludu pot krwawy
W swe rozkosze zmieniają,
Drą ze skóry i sławy...
Jeszczeż tego szukają (?)
A gdy takie zamiary
Układają te zuchy
Prokurory, żandary
Wpadli na nich psie juchy...
[47]
Odgrażając się srogo
We fortecy zamknęli...
Ale niczem nie zmogą
Tego, cośmy zasieli!
Boć to zdrowe nasionko
Żyzna z braci też rola,
Więc zaświeci by słonko
Lepsza ludu ztąd dola...
Więc wesoło z zakraty
Niech z nas każdy zaśpiewa:
Zginą wszystkie psubraty,
A my górą będziewa!!
Więc wesoło z zakraty
Niech z nas każdy zaśpiewa:
Zginą wszystkie psubraty
A my górą bedziewa!!
Cytadela warsz. 1879.