<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj Biernacki
Tytuł Opinja
Pochodzenie Piosnki i satyry
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1879
Druk Józef Unger
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Opinja.


Wszak czytałeś panie Janie,
Ten nowy zbiorek poezyi?
Jakież o nim twoje zdanie?
— Powiedz pan zbiorek herezyi;
Absurda, same szykany,
Myśli za szeląg złamany;
Wszakże dość znośnie się czyta,
Forma bowiem — znakomita.

— Panie Piotrze! wszakżeś czytał
Ten zeszyt poezyi nowy?
No, jakżeś go pan powitał?
— Co do myśli i osnowy,
To należy wyznać szczerze,
Że są najzupełniej świeże;
Lecz wierszem włada jak baba,
Forma słaba, bardzo słaba.


— Jakże panie Bolesławie,
Osądzasz poezyę nową?
Bo jéj nieczytałem prawie.
— Tak sobie, ni to, ni owo.
Myśli nieco liberalne,
Tło niejako za jowialne,
Form niezłych nibyto mnóstwo,
Lecz rymów wielkie ubóstwo.

— A! widzę panie Adamie,
Że nowe poezye czytasz.
Jest co dobrego w tym kramie?
— I pan jeszcze o to pytasz!
Myśl dotąd nieporuszana,
Forma pyszna, niezrównana;
Zkąd to to się u nas wzięło?
Arcydzieło! arcydzieło!

— Cóż powiesz panie Wojciechu
O nowym poezyi zbiorze?
Czy wart oklasków, czy śmiechu?
— Co ja powiem? mocny Boże!
Dwa wyrazy to określi:
Ani formy, ani myśli.
Nie kupuj pan, to ramota!
Nędzota panie, nędzota!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Biernacki.