Ostafi Daszkiewicz
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Ostafi Daszkiewicz |
Pochodzenie | Z obcego Parnasu |
Wydawca | Księgarnia A. Gruszeckiego |
Data wyd. | 1886 |
Druk | Bracia Jeżyńscy |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Stanisław Budziński |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cała antologia |
Indeks stron |
DUMA RYCERSKA.
Z Stambułu śle rozkazy swe
Baksakom Sajdet Gieráj;
Tłum coraz rósł, jak ptak się wzniósł
Z Ułusów w Bakczysaráj.
Przed miastem stał i kałgom dał
Proroka chorągiew chan;
Gdy w dłonie klasł, tłum dziczy wrzasł:
Bismillah! w Ukrain-stan!
Od Krymu w dal, do Dniepru fal,
W stepie z wichrem bujał pył;
Z chmarami tłuszcz, z Tatarskich puszcz
Nad Ukrainą się wzbił.
Przeklęty gość, chcąc wywrzeć złość,
Świtem słońca na nas prze;
W nogajskich zgraj ręku nasz kraj,
Mieć Czerkasy krymiec chce.
Gdzie miejski wał, śród ciszy brzmiał
Ukraińskich włóczni bór;
Wróg alla! wrzasł, i na dzid las
Rozniósł strzały jak zwój chmur.
Gdzie okiem rzuć, łupieży chuć
Pędzi pogaństwo na wał;
A pożar z niem, płomiennym tchem,
W gród z janczarów leci dział.
Na oślep tam, na okop sam
Chanie niebież śmiało wprzód:
W złowrogi czas chcesz złupić nas,
Ma w Ostapie zbawcę gród.
Ledwie wbiedz mógł, kozacki róg
Dobywa z pod kopyt kurz;
Daszkiewicz z wrot, — Islam w step w lot, —
Na pohańców karkach już.
Niesłyszał wróg, kto obóz zmógł,
Lecz tylko pogoni krzyk,
Co się w step z nim powiała w Krym;
Wróg się okrył w pył i znikł.
A w tyle lat, gdzież wrogów ślad,
Co w stepie na chwilę był?
Wszak jako z nich, tak z zbawców tych
Mogiły, pieśni i pył.