Pół dnia w życiu modnych małżonków/Rozdział II
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pół dnia w życiu modnych małżonków |
Podtytuł | Obrazek w jednym krótkim prologu i sześciu niedługich rozdziałach |
Pochodzenie | „Kolce“, 1877, nr 33-34 |
Redaktor | J. M. Kamiński |
Wydawca | Aleksander Pajewski |
Data wyd. | 1877 |
Druk | Aleksander Pajewski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Na rozkosznej kozetce, w rozkosznej odzieży, rozciągnięta niewiasta niedbale tam leży — Ale jej snu twardego wygoda nie pieści...
Przy niej młody człowiek, w czarnym fraku, w butach lakierowanych i wąsach wymuskanych.
On — ściskając kolana,
Rzecze do niej: kochana,
I cóż znaczą te płacze i żale?
Zkąd ten smutek, na Boga!
Zkąd ta chmurka złowroga,
Co nad czołem zawisła zuchwale?
Czyż wyrzuty ci czyni
O! mej duszy bogini...
Lub cię zgniewał, twój miły małżonek?
Lub też może Aniela,
Którą z tobą rozdziela
Cała przepaść brabanckich koronek?
Może wargi z koralu
Ścięłaś z gniewu na balu,
Fałd zbyteczny dostrzegłszy w swym stroju,
Co przez błąd niepojęty,
Twej modniarki przeklętej,
Nie dochodził o cal prawie w kroju?
Czyż to, iż książe Jerzy,
Lub nie jeden z młodzieży,
Której rzucasz spojrzenia ukradkiem!
Albo hrabia Ksawery,
Wczoraj podczas opery
Do twej loży nie przyszli przypadkiem?
Czy to może, iż wszyscy,
I dalecy i blizcy —
Hołd składali powabom Heleny,
I tę piękność woskową,
Zwali balu królową;
A tyś zaraz dostała migreny.
Jakaż, jakaż przyczyna?
Powiedz, powiedz jedyna!
Ona jeszcze nie słucha,
On coś szepcze do ucha,
Nowe skargi, czy nowe zaklęcia,
Aż zemdlona, wzruszona
Opuściła ramiona...
I... rzuciła się w jego objęcia!
Wtem... do pokoju wszedł... ktoś.