Październik (Grochowiak, 1978)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Grochowiak
Tytuł Październik
Pochodzenie Wiersze wybrane
Wydawca Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
Data wyd. 1978
Druk Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Październik


Boleje kręgosłupa różańcowy pacierz,
Nie weźmie go w opiekę pacierz, skoro paździerz
Reumatyzmu przenika zgwichtowane ramię.
A tu chmura Ruszczyca w zziębłej okna ramie,
A tu gawron się stroszy od dzioba po ogon,
Upiorzydło po nocach stuka palcem o gont.

Tedy bierzem za trąby, za bębny, za dudy
I reumatyzm prosimy do świetlic na trudy,
Chóry męskie, teatrów niedorzecznych trupy
Czynią sztukę, że sztuka opóźnia w nas trupy.
Niechaj i naurąga obcych fruktów smakosz,
Nasz nie małmazyje, a osłódki ma kosz.

Gdy wracasz z wieczornicy, znów cię batem smaga
Ponad kobzy najwyższe dująca powaga.
Zima śmignie proroctwem spod szronowych pierzyn,
Zarzuć dudy na grudy, czas, chłopie, do pierzyn,
Czemu zwlekasz, starucho, pod piernaty włóż go!
A ty okiem ściemniałym czytasz wyrok: łóżko.





Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.