Pięknie na chodniczek

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Pięknie na chodniczek
Podtytuł 209. z p. Cieszyna.
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
209.
z Cieszyna.

Pięknie na chodniczek
Świécił mi miesiączek,
Gdym ja poszedł ku swéj miłéj.
Jaśnie on świécił,
Aże się błyszczył,
Iżebym drogi nie zmylił.

Kradnę się ku oknu,
Kłupię na kochankę, —
Ale miła nie otwiera.
Kłupię ja jeszcze raz, —
Z strachu blednie twarz,
Z strachu dusza umiera.


Oczy, oczy czarne
Coście mi niewierne?
Mnieście bardzo skłamały,
Żeście mnie i innego,
Żeście do domu swego
Jedną dobą puszczały.

Smutnie ku domu kroczę,
Chodnik łzami moczę;
Miesiąc nań już nie świéci,
Świéci tylko na gaju,
Na grób mego raju,
Ach mój żal więc nie ocuci.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.