Pieśń duszy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieśń duszy |
Pochodzenie | Święci poeci. Pieśni mistycznej miłości |
Wydawca | Księgarnia Wł. Bełzy |
Data wyd. | 1877 |
Druk | I. Związkowa Drukarnia we Lwowie |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Lucjan Siemieński |
Tytuł orygin. | Llama de amor viva |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Żywy płomieniu miłości
Dziwnej jesteś łagodności,
Bez bolu palisz głębie duszy mojej.
Spuść się do dna i niezważaj,
A pychą się nie obrażaj —
Przepal — niech między nami nic niestoi!
O roskoszna sparzelizno!
O ty, pełna łaski blizno!
Ręko! co samem dotknięciem upajasz,
Jak napój z życia krynicy
W której się myją grzesznicy —
Śmierć dajesz i śmierć na życie przestrajasz.
O wy iskry gorejące,
O wy gwiazdy spadające,
W najtajemniejszą uczuć mych głębinę
Dotąd czarną, zimnem skrzepłą,
Teraz tak czystą i ciepłą
Gdy oblubieńca przyjęła w gościnę, —
O jak miłośnie i słodko,
Szczebioczesz moja pieszczotko
W sercu, gdzie siedzisz sam jeden na tronie...
Ty wzdychasz a mnie przeszywa
Niebios szczęśliwość prawdziwa
I snów miłośnych rój na duszę wionie. —