[230]PIEŚŃ GRECKA.
Krzep się nadzejąnadzieją, ziemio znękana!
Chociaż cię smutku obleka kir,
Choć codzień świeża krwawi cię rana,
Powróci szczęście, powróci mir.
Krzep się nadzieją w rozpacznym boju,
Łzami twych dzieci, świadectwem krwi;
Policzy walki dawca pokoju,
Wróci mir boży — mir błogich dni.
Policzy walki, policzy klęski,
Z niemocy dźwignie na nowy bój,
[231]
I oręż jego, oręż zwycięzki,
Błyśnie przymierzem, gdzie błyśnie twój.
Krzep się nadzieją, ziemio Dziewicy!
Cudowna wiary bezśmiertną czcią!
Troista pani świętej stolicy,
Tylekroć własną ochrzczonej krwią!
Ufaj i pogardź jadem niewiary,
Którą jak mieczem zagraża wróg —
I twój miecz rdzawy i sztandar stary,
Kiedyś ci podnieść dozwoli Bóg!
O! cierp i ufaj! Nic jeden łzawy
Może cię jeszcze pognębi los;
Lecz wrócą, wrócą dnie świetnej sławy,
I z modłów zabrzmi tryumfu głos.
Krzep się nadzejąnadzieją, ziemio niewoli!
Nad tobą wiecznych zastępów Król —
Przyjdą dnie szczęściu po dniach złej doli,
PrzemiiniePrzeminie smutek, przeminie ból!
„Dziennik literacki.“