Pieśni mazurskie (Kajka, 1927)/Przedmowa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Michał Kajka
Tytuł Przedmowa
Pochodzenie Pieśni mazurskie
Wydawca Gazeta Mazurska
Data wyd. 1927
Druk Drukarnia „Współczesna“ w Warszawie
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Przedmowa.
Do Braci narodowości polskiej

Umiłowani w Panu. Podaję wam zbiór poezyj przezemnie utworzonych w ojczystym języku, pomnąc na słowa św. Pawła w liście 1-szym do Koryntów, w rozdziale 14-tym, w wierszu 9-tym: „Także i wy, jeślibyście językiem nie wydali mowy dobrze zrozumiałej, jakoś będzie zrozumiane, co się mówi, albowiem będziecie tylko na wiatr mówić.“
Zastanówmy się nad tem, a uważmy, jakie pisma i jaka nauka ma służyć ku zbudowania naszemu. Gdyby duch pychy i wyniosłości zapukał do serca naszego, mówiąc: „Porzuć tę dziadowską mowę, tę mowę, którą prostakowie gadają, a chwyć się innej, pańskiej mowy, a będziesz w innym stanie“, — niech nam brzmią powyższe słowa św. Pawła. A że to Pismo święte jest przetłumaczone na nasz ojczysty język, w którym to przodkowie nasi przez wiele stuleci się budowali i Stwórcę swego wychwalali tym językiem im od Boga danym, natchnionym i wrodzonym.
O niech nam świecą te słowa św. Pawła w mroku ciemności blaskiem światłości, abyśmy przejrzeli, jak w zwierciadle, jaki to grzech jest gardzić darem Bożym, a stroić się w inne piórka na upodobanie swemu kusicielowi.
O, jak przyjemna i wdzięczna jest Panu mowa, w której my się urodzili, mowa cnoty i pokory, gdy wzdychamy w pokorze do Pana, jako i Dawid woła w Psalmie 138-mym, wierszu 6-tym: „A choć wywyższony jest Pan, wszakże na uniżonego patrzy, z wysokomyślnego z daleka poznawa.“
Przyjmijcie tedy w wasze ręce bukiet moich poematów, które mają służyć ku pożytkowi i ku rozrywce polskiego narodu, niech padną na serca wasze, jako rosa na roślinę, pragnącą deszczu, a orzeźwiona, podnosi się na nowo, nie gardząc jej kształtem i położeniem, pomnaża się w wzroście.
Tak i wy, pokochawszy wasz język ojczysty podług moich poematów i pokorą do Pana, a On przytomnym wam będzie. On zrozumie nasze polskie pienia, nasze dolegliwości i będzie okazywał nam Swoją łaskę.
Wy, ojcowie i matki, nauczajcie dzieci wasze polskich wierszyków i polskich modlitw, a za to raz będziecie zbierać żyzne plony hojnej łaski od Pana Boga dlatego, że nie pogardziliście językiem, w którym żeście się urodzili. Ku temu służyć wam mają moje poematy. Oby one doszły do najodleglejszego zakątka narodowości polskiej.

Michał Kajka.

Ogródek w powiecie łeckim 1926 r.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Michał Kajka.