Pieczywo domowe/Baby
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieczywo domowe |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
46. Baby. Baby są najtrudniejszem do wykonania pieczywem domowem. Udanie ich zależy od dobroci drożdży, suchości mąki, świeżości jaj, dobrze utrafionego wypalenia pieca. Piec należy lepiej zanadto rozpalić: niż niedosyć potem przez wymiatanie zmoczonem w wodzie pomiotłem można go ostudzić, dogrzać zaś zbyt chłodnego niema sposobu. Po wymieceniu węgli z pieca należy wsypać garść mąki: jeśli trzeszczy i pali się — piec za gorący, jeśli tylko się rumieni — piec dobry. Ciasto należy rozczyniać, przyczyniać i wyrabiać w bardzo ciepłem miejscu, rosnąć powinno w jeszcze cieplejszem. Lekkość i pulchność bab zależy od dobrego ubijania ciasta. Przy wsadzaniu do pieca i wyjmowaniu zeń bab należy postępować bardzo ostrożnie, aby ich nie wstrząsnąć, gdyż delikatne ciasto łatwo opada i może się uformować zakalec. Do większej części bab delikatniejszych używa się tylko żółtek; białka wtedy można użyć na ciasto specjalnie białkowe, lub na jaki mazurek. Żółtka przed użyciem bądź się uciera do białości z cukrem, bądź też ubija mocno w garnku, wstawionym w miskę z gorącą wodą.