Piekarnia i cukiernia/Baby podolskie
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Piekarnia i cukiernia |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1908 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Kwartę mąki sparzyć trzema kwaterkami wrzącego mleka, rozbijając, aby grudek nie było i w tejże chwili wlać pół kwarty zimnego mleka; jak już dobrze wyrobione i wystudzone, wlać 14 łutów drożdży i kopę żółtek, które wstawiwszy w rondel z gorącą wodą, ubić należy. Cały ten rozczyn przecedzić przez rzadkie sito i postawić w cieple, niech podrośnie. Gdy się już ruszy, wsypać resztę mąki, to jest trzy kwarty, wlać pół kwarty masła sklarowanego, cukru 1½ f., łyżeczkę soli i rękoma całą godzinę miesić i ubijać. W końcu wsypać 4 łuty utartych gorzkich migdałów lub też laskę utartej wanilii dla zapachu. Gdy ciasto ubite, że od ręki odstaje, z 10 jaj białka na pianę ubić i wymieszać z ciastem łyżką, lać natychmiast w formy od bab mniej, niż połowę i zaraz w piecu palić, gdyż takie baby nie mogą na piec czekać. Gdy podrosną blizko do pełna, wstawić w bardzo gorący piec na całą godzinę. Wyjmować bardzo ostrożnie, najlepiej na poduszkę wyrzucić z formy, gdyż łatwo opadają.