Piosenka pszczelarczyka
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Piosenka pszczelarczyka |
Pochodzenie | Puk z Pukowej Górki |
Wydawca | Wydawnictwo Polskie |
Data wyd. | 1935 |
Druk | P. Mitręga |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Józef Birkenmajer |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Bzzz! Bzzz! Słuchajże, słuchaj brzęczenia swych pszczół!
Choćbyś wobec sąsiadów tajne myśli knuł,
ale nam, pszczołom, wyznać musisz sekret wszelki,
inaczej ci nie damy miodu ni kropelki!
Urocza panna młoda,
gdy ślubny włoży tren,
swym pszczółkom wieść niech poda! —
Inaczej — pierzchną hen!
Odlecą hen pierzchną jak sen,
w świat pomkną w rojnej czeredzie!
ale kto kłamstwem nie zwodzi pszczół,
to pszczoła go nie zwiedzie!
O chrzcinach czy pogrzebie,
wieść smutną czy wesołą,
z za mórz przybyłą do ciebie,
wyjawić musisz pszczołom!
Przez wrota do stodoły
wlatywać pozwól im zawsze,
bo tak ciekawe są pszczoły,
jak człek — a może ciekawsze!
Pod drzewem zły przytułek,
gdy grom się zacznie jawić!
Gdzie krążą roje pszczółek,
nikogo nie nienawidź!
Bo one wnet odlecą het —
i nigdy już nie wrócą.
Lecz kto nie smuci nigdy pszczół,
pszczółki go nie zasmucą...