Pożegnanie Maryi Stuart

<<< Dane tekstu >>>
Autor Pierre-Jean de Béranger
Tytuł Pożegnanie Maryi Stuart
Pochodzenie Z obcego Parnasu
Wydawca Księgarnia A. Gruszeckiego
Data wyd. 1886
Druk Bracia Jeżyńscy
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Stanisław Budziński
Tytuł orygin. Les Adieux de Marie Stuart
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Pożegnanie Maryi Stuart.



Żegnaj czarowna Francyi kraino!
Za chwilę szczęścia składam ci dzięki;
One w pamięci méj nieprzeminą,
To pożegnanie — to skonu jęki.

Drugą ojczyznę widziałam w tobie;
Wygnana już cię nie ujrzę wcale.
Pamiętaj o téj, która w żałobie
Za tobą tęskne rozwodzi żale.
Oto wiatr powstał, silnie dmie w żagle;
Próżne me modły, bo pan nad pany
Niechce, żeby mię wróciły nagle
Na brzeg wzburzone morza bałwany.
Żegnaj i t. d.

Kiedy mię ujrzał lud ulubiony
Z skronią, przybraną lilii kwiatami,
Więcej się cieszył blaskiem korony
Niżeli wiosny mojéj wdziękami.
Próżno mię czeka cześć, uwielbienie,
Między szkotami tam ponuremi.
Jeżelim tronu miała pragnienie,
To by francuskiéj panować ziemi.
Żegnaj i t. d.


Miłości wdziękiem, sławy okrzyki
Piękna żywota przeszłość jaśnieje;
A teraz pośród Kaldonii dzikiéj
Zmienią się losu mego koleje.
Niestety! może obraz straszliwy
Rzeczywistością groźną się stanie:
Widziałam we śnie okropne dziwy,
Potém wzniesione mnie rusztowanie.
Żegnaj i t. d.

Francyo! gdy groźne los niepokoje
Szlachetnéj córze Sztuartów rzuci,
Tak jak dziś widzisz tęskne łzy moje,
Ona ku tobie wzrok swój obróci.
Boże! jak szybko w daleką stronę
Na grzbiecie fali okręt się toczy;
Noc już rzuciła grubą zasłonę,
Już brzegów Francyi nie ujrzą oczy.
Żegnaj i t. d.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Pierre-Jean de Béranger i tłumacza: Stanisław Budziński.