Pocałunków liczba
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pocałunków liczba |
Pochodzenie | Poezye Katulla |
Wydawca | Jan Czubek |
Data wyd. | 1898 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Jan Czubek |
Ilustrator | Włodzimierz Tetmajer |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
VII.
POCAŁUNKÓW LICZBA.
Ty pytasz, Lesbio, kiedy też, niezbyty,
Twych pocałunków będę wreszcie syty?
— Ile ziarn piasku po pustej Cyrenie
Wicher niestały swoim tchem przeżenie
Od tej mogiły, gdzie Battus legł stary[1] ,
Aż do wyroczni[2] spieczonej przez żary;
Ile gwiazd patrzy wśród nocy milczenia
Na tajną miłość i skryte westchnienia:
Tyle całunków twój Katull niezbyty
Dostawszy, powie, że szczęśliw, że syty.
A gawron patrząc na nasze kochanie,
I liczbę zmyli — i krakać przestanie.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Katullus i tłumacza: Jan Czubek.