Pocięgiel/Dar na skarb państwowy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pocięgiel |
Wydawca | nakładem autora |
Data wyd. | 1917 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Dar na skarb państwowy.
Gdy się utworzyła Rada Stanu przyszedł bankier żydek do Marszałka i dał mu 100 rubli, 100 marek i 25 koron, jako pierwszy dar na skarb państwa. Dziękował mu ze łzami Marszałek a Stadnicki, dawniej wielki żydojad, pocałował bankiera w brodę.
Wiadomość o darze patryoty żyda puściła Rada Stanu w Kuryer.
Na „Dżyki gass“ siedzi w cukierni ów szlachetny bankier, a sąsiad jego czyta Kuryera.
— „Leosz! czy ty myszygene? Co ja czytam? Tyś dał tyle pieniędzy na polski skarb?“
Bankier się uśmiechnął i rzecze:
— „Moryc, jaki ty głupi! — wszystkie te ruble, te marki i te korony — były fałszywe!“
— „Leosz, ty jesteś mądry, jak sam rabin z Kalwaryi! — Tobie zrobi Marszałek „tajnym“ radcą i da order z suszonej brukwi bez taksy“.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Kucharczyk.