Pod Wolą
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pod Wolą |
Pochodzenie | Śpiewnik historyczny |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1919 |
Druk | W. L. Anczyc i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
(1831)
Czekaj jeszcze ty Moskalu,
A nie zsiadaj z koni!
Jeszcze szaniec się ostatni,
Wola jeszcze broni!
Tam jenerał jest Sowiński —
Szczudłem nogę wspiera —
Ale jeszcze ci pokaże,
Jak Polak umiera!
Jeszcze on tam, choć o kuli,
Pójdzie z tobą w taniec —
Sławą skryje nieśmiertelną
Ten ostatni szaniec!
Zatoczyła Moskwa działa,
Grzmią strzały dokoła,
Z hukiem granat się rozpęka
O mury kościoła.
A w kościele garść tam mężnych,
Siwy wódz bez nogi —
Bohaterskiej śmierci czeka —
A wróg wchodzi w progi!
Już zakipiał bój w kościele,
Krew na ołtarz tryska...
Wzniósł Sowiński wierną szablę,
Oburącz ją ściska.
Krzyczy Moskal: — Pardon wołaj!
To ciebie ocalę! —
A Sowiński pierś mu przebił!
— Ot pardon, Moskale!
Padł bohater i obrońca
Ostatniej reduty,
Zarąbany tam szaszkami,
Sztykami zakłuty.
Padł bohater z garścią mężnych,
U ołtarzy Boga,
A Warszawa się otwarła
Krwawym stopom wroga!