Podróże Gulliwera/Wydawca do Czytelnika

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jonathan Swift
Tytuł Podróże Gulliwera
Wydawca J. Baumgaertner
Data wyd. 1842
Druk B. G. Teugner
Miejsce wyd. Lipsk
Tłumacz Jan Nepomucen Bobrowicz
Tytuł orygin. Gulliver’s Travels
Źródło Skany na commons
Inne Cała część pierwsza
Indeks stron
WYDAWCA DO CZYTELNIKA.
A
Autor tych podróży Lemuel Gulliwer, jest mój dawny i poufały przyjaciel, a nawet po matce jesteśmy z sobą w pokrewieństwie. Będzie temu około trzech lat, jak Pan Gulliwer znudzony ciągłem zgromadzaniem się ciekawych przed jego domem w Redriff, kupił sobie małą majętność z gruntem i domem pod Newark, w hrabstwie Nottingham, swej ojczystej prowincyi, i teraz żyje tu, w prawdzie na ustroniu, ale szacowany od sąsiadów.

Chociaż Pan Gulliwer urodził się w hrabstwie Nottingham, gdzie ojciec jego przemieszkiwał, słyszałem jednakże mówiących że familia jego pochodzi z hrabstwa Oxford, i sam znalazłem na cmentarzu w Baubury, do tej prowincyi należącym, kilka nagrobków Gulliwerów. —

Przed oddaleniem się z Redriff, wręczył mi następujące pisma i upoważnił do rozrządzenia niemi według upodobania. — Styl w nich jest jasny, prosty, i jeden tylko mają feler, któren jednakże prawie wszystkim podróżnym właściwy, to jest, za obszerne opisywanie pomniejszych szczegółów: przez całe jednak dzieło powiewa duch prawdy i Autor tak się istotnie odznacza prawdomownością, że w okolicach Redriff, jeżeli kto chce komu co zapewnić, zwykle mówi: „To tak jest prawda, jak żeby sam Pan Gulliwer powiedział.“

Po zasiągnieniu rady wielu osób, którym z pozwoleniem Autora, papiery te pokazałem, odważam się dzisiaj ukazać je światu, w nadziei, że przynajmniej na niejaki czas będą przyjemniejszą rozrywką dla naszej szlachetnej młodzierzy, jak ramoty stronniczych pisarzy.

Ten tom byłby zapewne jeszcze raz tak obszernym, gdybym sobie nie był pozwolił, opuścić wiele miejsc opisujących wiatr, przypływ i upływ morza, meteorologiczne postrzeżenia w różnych podróżach, i ruchy okrętowe w czasie burzy, a wszystko to w stylu żeglarskim. Opuściłem także wszystkie podania wymiarów, i obawiam się, że może Pan Gulliwer niekontent będzie z tych wypuszczeń; lecz ja postanowiłem, ile być może dzieło to dla ogółu przystępnem uczyni. — Jeżeli z nieświadomości mej w żeglarstwie błędy jakie popełniłem, sam tylko za to jestem odpowiedzialnym: z resztą, gdyby kto z podróżnych, życzył sobie zobaczyć text oryginalny w całej swej obszerności, tak jak z rąk Autora wyszedł, do zadosyćuczynienia zawsze znajdzie mię gotowym.

Co się dotycze bliższych wiadomości o życiu Autora, te znajdzie czytelnik na pierwszych kartach tej książki.

RYSZARD SYMPSON.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jonathan Swift i tłumacza: Jan Nepomucen Bobrowicz.