Poezye. Serya druga/Z łąk i pól/Mgła przejrzyste tkanki przędzie...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Z łąk i pól
Podtytuł Mgła przejrzyste tkanki przędzie...
Pochodzenie Poezye. Serya druga
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1883
Druk Kraków. — W drukarni Wł. L. Anczyca i Spółki.
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
II.


Mgła przejrzyste tkanki przędzie,
Sny z nich zwija, sny tumany...
Idzie wieczór zadumany...
Coto będzie?.. coto będzie?..
Ojciec z pola wraca smutno:
Nie zrodziły nam się żyta!
Matka z łąki zbiera płótno,
A mnie tęskność jakaś chwyta!..


∗             ∗

Płyną chmurki jak łabędzie
Po głębokim, modrym stawie...
Kruczą kędyś w nich żurawie...
Coto będzie?.. coto będzie?..
We dnie smutek płoszy praca,
Słonko z oczu rosę pije...

Ale nocką serce bije
I tęsknica znów powraca


∗             ∗

Z kołowrotkiem matka siędzie,
Ojciec zdrzemnie przy kominie...
Pieśń od boru z wiatrem płynie...
Coto będzie? coto będzie?
Czegoś pragnę, czemś się trwożę...
Coś drży we mnie, coś się pali...
Za dziesiąte szła bym morze,
Żeby tylko matuś dali!..


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.