»Andiam! che la via lunga ne sospinge...«[1] Dante, Inf. IV [22].
Czy to już gwiazda zaranna dnieje Na tem toskańskiem niebie,
Czy też mi w duszy wschodzą nadzieje, Nadzieje, wzięte z ciebie?
Stoję i słucham, a wierzba cicha Serce mi w snach kołysze,
I niby cieszy i niby wzdycha, Zaczarowana w ciszę...
— Jeszcze my będziem razem chadzali, Pieśniarze duchem prości,
Od tych miesięcznych tumanów biali, A czarni od żałości...
Jeszcze my pójdziem tą drogą kmiecą Pomiędzy siół opłotki,
Czyści, że przez nas gwiazdy aż świecą, A drżący, jak polotki...[2]
Jeszcze my będziem rzucali ziarno, Gorczyczne ziarno cudu,