Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom IV/Giotto

<<< Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Poezye wydanie zupełne, krytyczne
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1915
Druk O. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Indeks stron
XXXVIII. GIOTTO.


Między ludźmi tak chodzić musiała,
Niby dumna i niby nieśmiała,
Z licem smętnem bezbrzeżną tęsknotą,
Jak ją tutaj[1] zostawił nam Giotto.

Prosty rąbek własnego przędziwa
Pierś jej wązką i szczupłą okrywa,
Prosty rąbek z lnów cienkich utkany,
Co błękitem maluje skróś łany.

Ani jej tu aniołowie służą,
Ani ona jerychońską różą,
Ni na tronie słonecznym królową,
W światłokręgu siedmiu gwiazd nad głową.

Jeszcze skrzydeł Duch nad nią nie waży,
Jeszcze świat jej nie stawia ołtarzy,
Stoi cicha, a boża prostotą...
Tak ją tutaj zostawił nam Giotto.


Ciemna w twarzy od zmierzchów tej ziemi,
Zadumana myślami smętnemi,
Gdzieś w dalekiej, nadprzestrzennej ciszy,
Szumy oliw ogrójcowych słyszy.

Nie prorockie księgi z nią mówiły,
Lecz zapadłe przydrożne mogiły,
Ale łąki drżące we łzach rosy,
Ale w stepie rozełkane głosy.

Nie pogląda w rajskie pozaświaty,
Lecz na liche i zapadłe chaty,
Lecz na czarne, uciszone bory,
Lecz na cierniem zarosłe ugory.

Iśćby mogła między pola nasze,
A nie zlękłoby się nawet ptaszę...
Iśćby mogła między nasze płoty,
A nie zlękłyby się i sieroty.

Tylko nędzarz podniósłby się z ławy,
W ciemnej twarzy wzrok utopił mgławy
I wybuchnął łez nawałą złotą...
Tak ją tutaj nam zostawił Giotto.







  1. W muzeum bolońskiem (P. a.).
    W Pinakotece bolońskiej znajduje się Madonna Giotta (nr 102, właściwie pięć połączonych ze sobą gotyckiemi ramami obrazów: we środku Madonna z dzieciątkiem, po lewej od widza anioł Gabryel i ś. Piotr, po prawej Michał archanioł i ś. Paweł), która odpowiada Madonnie naszej poetki z tą tylko różnicą, że nie stoi (w. 15), lecz siedzi na tronie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.