Jedne — jak siwe orły te,
Inne — jak złote strzały.
Lecz żaden z nich nie płynie tak
Nagle, a lekko, z cicha,
Jako ten jeden wczesny ptak,
Co ranną zorzą dycha.
Powrotu jego, nie wiem, gdzie
Szukać i czekać trzeba...
Nie widzę nigdy go na tle
Zachodniej łuny nieba.
Lecz gdy się zbudzę, on już straż
Poranną morza trzyma,
I niesie żagiel, pełen róż,
Który mu zorza wzdyma.
I patrzę za nim w złoty szlak,
W jutrzenny szlak bez końca,
I myślę, że to jest mój duch,
Co leci na wschód słońca.
I myślę, że to jest mój duch,
Co w złoty świt ucieka,
I że go woła drogi głos,
Głos drogi gdzieś z daleka...
↑Carignano — wysoko na wzgórzu (od strony morza) położona dzielnica Genuy z pięknym kościołem S. Maria di Carignano, zbudowanym przez Galeazza Alessiego.