Promiona swe pogrzebie
I uzna gliną siebie,
Co słońcem był na niebie...
Duch jego, a nie boży,
Dwoistość wszelką stworzy,
Rozetnie noc od zorzy.
I złamie pierścień złoty
Ześlubin wszechistoty
I stworzy jęk tęsknoty...
I serca jedno drżenie
Rozchwieje na dwa cienie,
Na rozkosz i cierpienie...
I czegoś nie chciał, Królu,
Jad wmiesza w plastry ulu
I stwórcą będzie bólu...
Aż w wielkim swym powrocie
Przez polne gdzieś stokrocie,
O niebios śniąc namiocie,
Jedności swej zaprzeczy
Z wszechduchem wszelkiej rzeczy —
Pył słońca — syn człowieczy! ............
Zmierzch stropem się kołysze,
Sinieją mroczne nisze,
Sybilla księgę pisze...
↑Na dolnej części sklepienia kaplicy Sykstyńskiej znajdują się cztery freski Michała Anioła Buonarrotego, przedstawiające cztery Sybille: erytrejską, delficką, kumańską i libijską.