Poezyje Ks. Karola Antoniewicza (1861)/Głos rozpaczy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Poezyje |
Data wyd. | 1861 |
Druk | Drukarnia „Czasu“ |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Sagt, verborg’ne Mächte, warum wüten
So viel Stürme nieder unsre Blüten?
Warum fühlt der Mensch nur seinen Tod?
Tiedge.
Wiatr się wzmaga, burza bliska.
Wpośród ciemnéj morza toni
Któż od zguby nas obroni,
Która z każdéj fali tryska?
Coraz głośniéj grzmi i błyska,
Wściekły wiatr za nami goni.
Któż nas wyrwie z tego dłoni,
Który grom za gromem ciska?
Z łzami błagamy, o Panie,
Ratuj nas od wód topieli!
Ach, on naszych klęsk nie dzieli,
On nas wtrąca w wód otchłanie;
Próżne jęki, próżne żale,
Zimnym grobem dla nas fale.
∗ ∗
∗ |
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Antoniewicz.